Niełatwo jest wskazać drugi przykład sztuki baroku, który zachwycałby tak bardzo jak słynna Fontanna di Trevi. Nikt z odwiedzających Wieczne Miasto nie odmówi sobie przyjemności podziwiania tego wybitnego dzieła. Nic dziwnego, że bez względu na dzień czy porę roku, u stóp Fontanny di Trevi gromadzi się mnóstwo turystów. Okazję na wykonanie czystego ujęcia, na którym widać fontannę i zdobiące ją posągi, nie tłumy, mają jedynie ci, którzy na miejscu zjawią się skoro świt. Większość podziwiających monumentalną budowlę wrzuca do wody monetę lub nawet trzy, czyniąc w ten sposób zadość lokalnej tradycji i przy okazji – zasilając budżet rzymskiego Caritasu.

Gdzie jest Fontanna di Trevi?

Pomiędzy Palazzo del Quirinale (Pałacem Kwirynalskim), miejscem urzędowania włoskiego prezydenta, a Piazza Colonna, gdzie wznosi się kolumna upamiętniająca zwycięstwa Marka Aureliusza, rozpościera się niewielki plac. Niepozorny, ze wszystkich stron otoczony fasadami budynków, pewnie nie ściągałby tłumów turystów, gdyby nie jeden szczegół.

To właśnie tam powstał najbardziej spektakularny ze wszystkich wodotrysków Wiecznego Miasta – Fontanna di Trevi. W Rzymie nie brakuje zapierających dech w piersiach zabytków, ale to właśnie barokowy monument jest wymieniany wśród najwspanialszych, zwykle obok słynnego Koloseum.

Historia Fontanny di Trevi

Jak powstała największa ze wszystkich rzymskich fontann? Żeby opowiedzieć jej historię, najpierw trzeba cofnąć się do starożytności, a dokładnie do 19 roku p.n.e. Należy bowiem podkreślić, że to właśnie dzięki pracy starożytnych inżynierów fontanna nieustannie wyrzuca z siebie kaskady wody.

Zaczęło się od starożytnego akweduktu

W 19 roku p.n.e. Marek Agrypa, stronnik, zaufany przyjaciel i prawa ręka cesarza Oktawiana Augusta, zadecydował o budowie akweduktu, który miałby dostarczać wodę do kompleksu Terme di Agrippa na Polach Marsowych. Ponad 20-kilometrowy Aqua Virgo, bo tak nazwano kanał, rozpoczynał bieg na obszarze Agro Lucullano. Do ogrodów Lucullusa woda płynęła pod ziemią, a dalej – na arkadach. 

Pierwsza fontanna powstała w XV wieku

Akwedukt spełnia swoją rolę do dziś, ale na przestrzeni lat podlegał licznym naprawom i przebudowom, między innymi w czasie panowania Tyberiusza, Klaudiusza, Konstantyna Wielkiego i Teodoryka. Najpoważniejszą modernizację Aqua Virgo wykonano w XV stuleciu, w czasie pontyfikatu papieża Mikołaja V. Po zakończeniu prac na Placu di Trevi wzniesiono pierwszą fontannę z wodą pitną. Zaprojektował ją Leon Battista Alberti.

Nowy wodotrysk miał przyćmić poprzedni

Instalacja wzniesiona z polecenia Mikołaja V była prosta w swojej formie. W XVII wieku papież Urban VIII zapragnął wybudować na jej miejscu monumentalny wodotrysk, który rozmachem i stylem przyćmi poprzedni. Projekt budowli powstał w 1640 roku. Opracował go Gian Lorenzo Bernini, ulubiony artysta papieża. Niebawem rozpoczęły się przygotowania do budowy, jednak po śmierci Urbana VIII prace wstrzymano. Do pomysłu powrócono dopiero w następnym stuleciu.

Nicola Salvi nie był pierwszym wyborem papieża

W 1732 roku Klemens XII ogłosił konkurs na projekt monumentalnej fontanny. Wygrał go urodzony w Rzymie Nicola Salvi. Trzeba jednak podkreślić, że to nie on był pierwszym wyborem papieża. Początkowo Klemens XII skłaniał się ku wyborowi projektu, który przedstawił Alessandro Galilei (pochodzący z tej samej rodziny, co Galileusz). Jednak mieszkańcom Rzymu nie spodobało się, że fontannę ma wybudować architekt pochodzący z Florencji. Finalnie papież ugiął się pod naporem i wybrał projekt przedłożony przez Rzymianina, który był mocno inspirowany pracą Berniniego.

Imponujący wodotrysk powstawał przez 30 lat

Prace rozpoczęły się w 1732 roku i trwały trzydzieści lat (fontannę ukończono 22 maja 1762 roku). W 1751 roku zmarł Nicola Salvi, a nadzór nad wykonaniem projektu przejął Giuseppe Pannini. Zgodnie z pierwotnym założeniem, fontannę dobudowano do Pałacu Poli. Wysoki na 27 metrów wodotrysk zajął obszar niemal całej fasady budynku i całkowicie go przyćmił. Do budowy posłużył trawertyn wydobywany z okolic Tivoli. Ten sam, z którego wiele wieków wcześniej wzniesiono Koloseum.

Co symbolizuje Fontanna di Trevi?

Dzieło rzymskiego architekta dosłownie emanuje symboliką i nawiązaniami. Powstało w okresie baroku, ale forma łuku triumfalnego wskazuje na tęsknotę twórcy za subtelniejszymi formami klasycznymi. Jednocześnie ogólny przepych i monumentalność projektu czynią zadość barokowemu przepychowi, którego nieodłącznym elementem jest bogata ornamentyka. Motywem przewodnim, który obrał Nicola Salvi, było morze.

Neptun czy Okeanos?

W centralnej części fontanny widoczny jest posąg Okeanosa. To mityczny tytan – najstarszy ze wszystkich synów Gai i Uranosa, personifikacja morza zewnętrznego.

Postać została przedstawiona w rydwanie z muszli, do którego zaprzęgnięte są hippokampy. Mityczne pół-konie, pół-ryby są ujarzmiane przez trytonów, będących męskimi odpowiednikami syren. Symbolizują Kastora i Polluksa, bohaterów rzymskiej mitologii. Z kolei jeden z hippokampów, ten niespokojny, to symbol wzburzonego morza. Drugi, znacznie pokorniejszy, symbolizuje spokojne wody.

Niektóre źródła wskazują, że centralna postać przedstawia Neptuna, boga wód, chmur i deszczu. Jest to jednak mało prawdopodobne, bo posągowi brakuje trójzębu, czyli głównego atrybutu rzymskiego bóstwa. 

Pozostałe posągi prezentują się równie imponująco

Po obu stronach Okeanosa twórca umieścił dwa wysokie posągi. Postać po lewej stronie, trzymająca róg, to symbol obfitości. Prawa statua, pojąca węża, uosabia zdrowie.

Nad nimi znalazły się dwie płaskorzeźby. Ta po lewej stronie przedstawia Marka Agrypę wydającego polecenie budowy akweduktu. Na płaskorzeźbie po prawej stronie przedstawiono natomiast młodą kobietę, wskazującą Rzymianom źródło wody. 

Na kolumnach umieszczono kolejne cztery posągi. Te symbolizują wpływ wody na życie ludzi. Budowlę wieńczy herb upamiętniający papieża Klemensa XII.

Legenda o młodej dziewicy

Wróćmy na chwilę do płaskorzeźby umieszczonej nad statuą symbolizującą zdrowie. Przedstawiona scena wiąże się z legendą o powstaniu akweduktu zasilającego fontannę.

Młoda dziewica imieniem Trevia miała wskazać Rzymianom źródło, które później zaczęło zasilać akwedukt. Na jej cześć instalację nazwano Aqua Virgo. Wiele wieków później upamiętniono ją, nazywając jej imieniem fontannę.

Tyle legend. Bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, według której nazwa akweduktu odnosi się do czystości wody, a fontanny – do zbiegu trzech ulic, przy którym powstała. Trzeba bowiem wspomnieć, że włoskie „tre vie” oznacza „trzy drogi”.

Fontanna di Trevi zagwarantuje powrót do Rzymu i zapewni szczęście w miłości

Z ikoniczną fontanną wiąże się jeszcze jedna ciekawa legenda. Hołdując tamtejszej tradycji, przyjezdni wrzucają do wody monetę, by zapewnić sobie szczęście i powodzenie. Według legendy, osoba stojąca tyłem do instalacji i rzucająca pieniądz prawą ręką przez lewe ramię Okeanosa ma zagwarantowany powrót do Wiecznego Miasta. Wystarczy jednak zwiększyć „daninę” do dwóch monet, by zapewnić sobie gorący romans. Z kolei trzy monety mają być gwarancją ślubu.

Skąd wziął się ten zwyczaj? Trudno powiedzieć. Ludzie od zawsze doszukiwali się w fontannach symbolicznego źródła szczęścia. Pewne jest natomiast, że kultywowany do dziś obyczaj zyskał na popularności w 1954 roku, po premierze melodramatu „Trzy monety w fontannie”.

Ile pieniędzy trafia do Fontanny di Trevi?

Oczywiście legenda nie precyzuje, jakie nominały mają zapewnić spełnienie intencji. Turyści ochoczo sięgają po „drobniaki”, by złożyć ofiarę z jednej, dwóch lub nawet trzech monet. Nie odczuwają straty w portfelach, jednak w ogólnym rozrachunku okazuje się, że barokowa fontanna jest niezwykle sprawnie działającą maszynką do zarabiania. Podobno dziennie do wody trafia nawet trzy tysiące euro, a rocznie nawet półtora miliona euro. 

Co dzieje się z pieniędzmi z Fontanny di Trevi?

Ta astronomiczna kwota nie zasila jednak osób mniej lub bardziej potrzebujących, a przynajmniej nie w sposób bezpośredni. Trzeba pamiętać, że wyławianie pieniędzy z Fontanny di Trevi jest zakazane prawie dla wszystkich. Prawie, bo jedynym wyjątkiem są służby miejskie. Szczotkami zainstalowanymi na długich tyczkach pracownicy miasta zbierają pieniądze w stosy. Te następnie są odsysane przy pomocy specjalnych urządzeń. Następnie zostają oczyszczone, zapakowane do worków i wymienione na euro.

Gdzie trafiają pieniądze z fontanny?

Wcześniej wspomnieliśmy, że monety symbolizujące życzenia turystów nie zasilają bezpośrednio budżetu potrzebujących. To prawda, bo osoba przyłapana na „nielegalnym połowie” może zostać ukarana wysoką grzywną. Gra niewarta świeczki. Trzeba jednak podkreślić, że finalnie pieniądze i tak trafiają do tych, którzy ich potrzebują.

W 2001 roku władze miasta zadecydowały, że zbierane z fontanny pieniądze będą przekazywane lokalnej organizacji dobroczynnej. Decyzją włodarza, środki trafiają na konto rzymskiego Caritasu. Bilon ze słynnej fontanny pokrywa aż 15 proc. budżetu instytucji. 

Trudno jednak powiedzieć, jak długo jeszcze Caritas może liczyć na tak hojne wsparcie dla swojej działalności. Już w 2016 roku rozpoczął się spór między miastem a organizacją charytatywną. Władze Rzymu chciały mieć pełne prawo do tych pieniędzy, by zyskać źródło finansowania miejskich inwestycji. To akurat żadna nowość, bo Fontanna di Trevi jest jedną z ostatnich w Rzymie, która nie zasila budżetu samorządu.